Sezonowość stała się jednym z kluczowych trendów w gastronomii, szczególnie w miejscach, które stawiają na jakość i autentyczność. Polega na wykorzystywaniu w kuchni warzyw, owoców i ziół w okresie, gdy ich smak i wartości odżywcze są na najwyższym poziomie. Gotowanie zgodnie z naturalnymi cyklami przyrody to szansa na zbliżenie się do natury i doświadczenie prawdziwych smaków, które zmieniają się w zależności od pory roku. Dlaczego sezonowość jest warta uwagi?
Produkty sezonowe są zbierane, gdy są w pełni dojrzałe, co sprawia, że ich smak, aromat i struktura są nieporównywalnie lepsze od produktów szklarniowych lub importowanych z daleka. Pomidory zerwane z krzaka w pełni lata są soczyste i mają intensywny aromat, czego trudno oczekiwać od pomidorów kupowanych zimą, które niestety nie smakują tak dobrze, a często kosztują kilkakrotnie więcej. Co więcej, warzywa zbierane w swoim sezonie zawierają więcej witamin i minerałów. Na przykład wiosenne szparagi są bogate w kwas foliowy, witaminy A, C, E oraz błonnik, co czyni je nie tylko smacznym, ale i zdrowym wyborem.
Kupując produkty sezonowe, wspieramy lokalnych rolników i zmniejszamy ślad węglowy związany z transportem żywności z odległych krajów. Krótszy transport oznacza niższe zużycie paliwa oraz świeższe produkty w naszej kuchni.
Sezonowość daje też szansę na kreatywność w kuchni. Każda pora roku przynosi inne składniki i smaki. Na przykład zimą dominują rozgrzewające dania z warzywami korzeniowymi, a wiosną lżejsze potrawy z nowalijkami. Dobry szef kuchni potrafi komponować dania tak, aby unikać monotonii. Największym wyzwaniem jest zima, gdy dostępność świeżych warzyw i owoców jest mocno ograniczona. Aby ułatwić sobie pracę i komponowanie dań, warto zadbać o przetwory z różnych sezonów – na przykład w lecie przygotować dżem truskawkowy, który zimą urozmaici desery. Owoce można również mrozić, a z warzyw przygotowywać kiszonki, które zimą będą świetnym dodatkiem.
Obecnie możemy zauważyć w restauracjach dominację najbardziej popularnych sezonowych warzyw i owoców charakterystycznych dla poszczególnych pór roku:
- Wiosna: szparagi, botwina, rzodkiewki, rabarbar, truskawki
- Lato: bób, pomidory, kukurydza, fasolka szparagowa, jagody
- Jesień: dynia, śliwki, pigwa
- Zima: cytrusy
photo: pixabay
Działanie zgodne z sezonowością wpływa również na food cost, czyli koszty zakupu produktów. Sezonowość może mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na te koszty, w zależności od kilku czynników.
Produkty sezonowe dostępne lokalnie zazwyczaj kosztują mniej w okresie szczytowej dostępności. Wynika to z większej podaży na rynku – dostawcy mają ich dużo i muszą sprzedać je, zanim się zepsują. Dobrym przykładem są truskawki w środku lata, gdy ich cena jest najniższa.
Sezonowe produkty wymagają krótszego transportu i krótszego przechowywania w chłodniach, co obniża koszty logistyczne. Owoce i warzywa sezonowe są również bardziej aromatyczne i smakują lepiej, co upraszcza proces ich przygotowania – nie trzeba używać wielu przypraw czy dodatków, aby wzmocnić ich smak.
Jednak sezonowość może też negatywnie wpływać na food cost. Niektóre składniki sezonowe są dostępne tylko przez krótki czas i w ograniczonej ilości, jak czosnek niedźwiedzi czy szparagi. Gdy warunki atmosferyczne są niesprzyjające, ich cena może drastycznie wzrosnąć z tygodnia na tydzień, co prowadzi do wahań kosztów. Dodatkowo sezonowość wymaga ciągłego dostosowywania menu. Restauracje muszą być gotowe na szybkie reagowanie i wymianę składników, co generuje dodatkowe koszty.
Wiele restauracji tworzy menu bazujące na sezonowości, ale uwzględnia także alternatywy, aby poradzić sobie ze zmienną dostępnością produktów.
Podsumowując, warto korzystać z sezonowości, aby jeść smaczniej, zdrowiej i bardziej różnorodnie. Pamiętajmy jednak, aby nie popadać w skrajności – „bombardowanie” sezonowymi składnikami może być przesadą. Na przykład w sezonie szparagowym nie ma potrzeby, aby wszystkie dania w menu były oparte na szparagach.