fot. Pixabay
Myślisz, że gotowanie to nie Twoja bajka? Na samą myśl o rozgrzewaniu patelni jest Ci słabo i boisz się, że całe mieszkanie pójdzie z dymem? Nie wiesz, jak zorganizować udaną kolację dla kilku osób? Pozwól, że przedstawię Ci kilka porad, jak sprawić, aby z pozoru trudne zadanie, jakim jest przyrządzenie jadalnej (😀) kolacji dla znajomych, stało się przyjemnością. Zapraszam!
#1 Wszystko w porządku?
Trudno odnaleźć się w miejscu, w którym panuje totalny bałagan, prawda? Aby więc nie „spalić się” już na samym początku, zadbaj o porządek w swojej kuchni.
Jedna z najsłynniejszych kucharek świata – Julia Child – mówiła, że istotą jest: „miejsce na wszystko i wszystko na swoim miejscu”. Zgodnie z francuskim wzorcem kuchnia powinna być zorganizowana według zasady mise en place – wszystkie składniki i narzędzia powinny być pod ręką, by można było łatwo i szybko po nie sięgnąć w dowolnej chwili. Ta pozornie prosta rada może wiele zmienić już na starcie gotowania, więc koniecznie ją zapamiętaj! 🙂
fot. https://www.delish.com/food-news/a35237185/julia-child-hbo-max-show/
Istotne jest także przemyślane umiejscowienie konkretnych sprzętów kulinarnych względem produktów, do których są one wykorzystywane.
Dla przykładu: pojemniki z miarkami najlepiej sprawdzą się ulokowane w pobliżu produktów sypkich, praska do czosnku – blisko czosnku, łyżeczki do odmierzania zdadzą egzamin w otoczeniu przypraw. I tak dalej, i tak dalej…
Jestem też pewna, że w Twojej kuchni nie brakuje naczyń czy narzędzi, które stojąc na blacie, zajmują bezcenne podczas gotowania miejsce. Wygospodaruj więc trochę przestrzeni, chowając to, co nieużywane do szafki. Jeśli są to np. przedmioty o wartości sentymentalnej, a nie znajdują zastosowania w kuchni – znajdź dla nich osobne pomieszczenie, gdzie gromadzisz różne pamiątki, np. urodzinowe prezenty.
Na koniec to, co wewnątrz, czyli szafki – one również wymagają uporządkowania. Jeśli nie potrafisz zrobić tego na raz, poczyń małe kroki, czyszcząc jedną szafkę dziennie. Wiedząc, co gdzie leży, zdecydowanie łatwiej Ci będzie poruszać się po swojej kuchni.
fot. Pixabay
#2 Pilnuj jakości składników
Absolutnie niezbędne – jak nie najważniejsze – w gotowaniu są składniki, a właściwie ich odpowiednia jakość. Dla mnie oznacza ona czystą etykietę i naturalny skład – im krótszy, tym lepszy. Warto też zainteresować się pochodzeniem produktu – czy jest to lokalna uprawa wspierająca polskich rolników i przedsiębiorców, czy być może przebył on daleką drogę, by trafić na nasze talerze? Cena nie zawsze idzie w parze z jakością, choć należy liczyć się z tym, że za dobry produkt często przyjdzie nam zapłacić więcej. Jeśli jednak stawką jest nasze zdrowie, to zdecydowanie warto zainwestować. 😉
Pamiętaj też, że gdy kupujesz produkt, którego nie zużywasz w całości na raz, musisz zadbać o to, by znalazł się on w odpowiednim pojemniku z oznaczeniem nazwy produktu oraz daty jego przydatności (tak, by za kilka tygodni, miesięcy czy nawet lat nie czekała na Ciebie przykra niespodzianka). Regularnie przeglądaj też produkty sypkie, trzymane w oryginalnych opakowaniach czy specjalnych pojemnikach. Wydaje się to oczywiste, jednak w codziennym pędzie łatwo o tym zapomnieć lub nieustannie odkładać tę czynność w czasie.
fot. Pixabay
#3 A gdy masz już porządek…
…staw czoła zorganizowaniu uczty dla innych!
Chcąc, by spotkanie towarzyskie przebiegło po Twojej myśli, zastosuj się do kilku prostych zasad:
1. Zapraszając gości, zastanów się nad „kluczem towarzyskim”. Czy oni się znają? Czy będą dobrze się czuć w swoim towarzystwie? Co prawda nie jest to porada kulinarna, ale zdecydowanie jeden z warunków udanej kolacji. 😉
2. Spytaj zaproszonych, czy nie są uczuleni na jakiś produkt, nie stosują określonej diety lub szczególnie nie lubią jakiegoś dania (pomyśl, co mogłoby się stać, gdybyś podał soczysty stek wegetarianom…).
P.S. – Ta zasada powinna działać w dwie strony. Jeśli sam stosujesz jakąś dietę lub nie tolerujesz pewnej grupy produktów, poinformuj o tym gospodarza lub sam z grzeczności zaproponuj przyniesienie własnej potrawy, by nie stawiać go w trudnej sytuacji.
3. Dokładnie zdefiniuj godzinę spotkania. Niektóre potrawy nie smakują tak dobrze podgrzane, jak od razu po podaniu.
4. Wybierz przepisy, które pozwolą Ci na spędzenie jak największej ilości czasu przy stole, z gośćmi, zamiast samotnie w kuchni (no chyba, że Twoja kuchnia pozwala na wspólne gotowanie i biesiadowanie!).
Jeśli nie masz pomysłu, jak łączyć smaki, z pomocą mogą przyjść książki Niki Segnit: Leksykon smaków czy Sztuka gotowania. 😊
fot. Pixabay
5. Oprócz dania głównego zaopatrz się w przekąski, które urozmaicą czas oczekiwania na główne potrawy. U mnie w formie czekadełka najlepiej sprawdzają się słupki warzyw z dipami/hummusami, deski serów czy wędlin, paluszki grissini lub grzanki, prosta zielona sałatka i koniecznie… miska sezonowych owoców!
fot. Pixabay
Do dzieła!
Mam nadzieję, że wraz z tą lekturą choć trochę udało mi się przekonać Cię do rozpoczęcia przygody z gotowaniem. Liczę też na to, że słowa uznania ze strony bliskich zmotywują Cię do dalszego eksplorowania świata kulinariów. Powodzenia!