Warszawa właśnie odzyskała swój wyjątkowy adres, gdzie historia spotyka się z nowoczesnością, a kulinarne doznania przenikają się z najlepszą rozrywką. Restauracja DZIEŃ I NOC, mieszcząca się w sercu zabytkowej Hali Mirowskiej, przeszła spektakularną metamorfozę i powraca w nowej odsłonie – z odważnym wystrojem, świeżym menu oraz rozbudowaną ofertą klubową i eventową.
Halę Mirowską trudno pomylić z jakimkolwiek innym miejscem – jej ceglane mury to żywa historia stolicy. Dzisiejsza restauracja DZIEŃ I NOC jest przykładem adaptive reuse, czyli nowoczesnej adaptacji zabytkowych przestrzeni, które dzięki nowym funkcjom odzyskują życie. To właśnie tu surowa architektura i industrialny klimat przeplatają się z loftowym designem i odważną kolorystyką: ochra, głęboka zieleń, królewski błękit i zgaszona pomarańcza tworzą intrygującą, wielowymiarową paletę. Całości dopełniają artystyczne akcenty, m.in. kobaltowe syreny Natalii Olech. Efekt? Przestrzeń, która zachwyca detalem, inspiruje i sprawia, że chce się tu zostać na dłużej.
Nowe rozdanie smaków
Za kulinarną wizję odpowiada szef kuchni Sebastian Wylot, który stworzył menu w duchu comfort food – swojskiego, ale podanego w zupełnie nowym stylu. Goście znajdą tu zarówno klasyki kuchni polskiej i włoskiej, jak i akcenty francuskie czy amerykańskie twisty. Pizze rzymskie, burgery, steki czy różnorodne opcje vege przeplatają się z autorskimi propozycjami, takimi jak tatar wołowy ze świeżo tartą przy stole truflą, czy Pâté z grzybów leśnych z masłem infuzowanym paloną słomą, jeżynami marynowanymi w koniaku i domową chałką.
Lunch w Dniu i Nocy to szybka, smaczna alternatywa dla spotkań w tygodniu – wszystkie dania powstają z lokalnych produktów dostarczanych przez sprawdzonych dostawców Hali Mirowskiej, co gwarantuje najwyższą jakość i autentyczność.
Przetestowaliśmy menu!
Jako portal Food and Design, mieliśmy przyjemność przetestować nowe menu, które naszym zdaniem przeszło spektakularną metamorfozę. Już na starcie zachwyciły nas frytki dla dwojga ze świeżą truflą – ten comfort food w szlachetnym wydaniu trufli to idealne rozpoczęcie wieczoru.
W daniach głównych szef udowadnia, że klasyka może zaskoczyć. Żeberka po staropolsku w piwie były doskonale miękkie, a słodko-kwaśna kapusta z pigwą wniosła intrygujący, nowoczesny akcent. Z kolei Cheeseburger DZIEŃ I NOC był soczysty. Przepychota!
Na deser? Fondant potrójnie czekoladowy, który okazał się być idealnie płynący w środku, a towarzyszące mu lody słony karmel i sos wiśniowy stworzyły kompletną całość.
Autorskie koktajle
Integralną częścią DZIEŃ I NOC pozostaje cocktail bar. Autorskie koktajle to tu prawdziwa wizytówka: każdy z nich został nazwany zgodnie z porą dnia lub nocy i oddaje jej nastrój. Lekkie i orzeźwiające na początek wieczoru, intensywne i wyraziste na jego kulminację – tworzą barwną opowieść, która prowadzi przez różne momenty spotkań w tym niezwykłym miejscu. Nasz wybór padł na Pornstar Martini – klasyk, który idealnie dopełnił dynamiczną atmosferę wieczoru.
Podsumowując – jeśli zastanawiasz się, czy wybrać się do DZIEŃ I NOC – polecamy! My zdecydowanie będziemy wracać na frytki z truflą i soczystego cheeseburgera!