Kawa na wynos, marynowane papryczki na wagę lub fast foody zamknięte w jednorazowych opakowaniach z tworzyw sztucznych – między innymi za te produkty płacimy dziś więcej. Rozporządzenie ustalające wysokość stawek opłaty za produkty jednorazowego użytku ciągle budzi wiele pytań, a nawet kontrowersji. Jak ta zmiana wpłynie na branżę food?
Od 1 stycznia obowiązuje rozporządzenie ministra klimatu, które wpływa na wysokość cen produktów kupowanych w opakowaniach plastikowych jednorazowego użytku. Choć sieci sklepów wyjaśniają konsumentom, za co zapłacimy więcej i z czego wynika ten wzrost cen, to trudno nie zgodzić się z faktem, że w branży spożywczej i gastronomicznej u progu 2024 roku spotkaliśmy się z dużym chaosem komunikacyjnym. Z czego on wynika? Powodów jest co najmniej kilka.
Chaos w branży
Choć o rozporządzeniu mogliśmy dowiedzieć się nieco wcześniej, to 1 stycznia stał się datą graniczną, od której zrobiło się w mediach dość gorąco. W oczach wielu przedsiębiorców zapisy były niejasne, dlatego szczegółowe wytyczne odnośnie naliczania i wysokości opłat okazały się konieczne. Ważnym punktem w całej dyskusji był temat VAT-u, który został sformułowany mało przejrzyście. W efekcie sprzedawcy stanęli przed pytaniem, czy słynne 20 lub 25 groszy to kwota za opakowanie plastikowe powiększająca VAT, czy nie. Im więcej pojawiało się głosów w dyskusji, tym więcej pytań zaprzątało głowy nie tylko handlowców, ale i prawników interpretujących zapisy.
Dla uściślenia – zgodnie z rozporządzeniem ministra klimatu, nowa opłata od jednorazowych opakowań na żywność i napoje wynosi 20 groszy od kubków na napoje (w tym ich pokrywek i wieczek), oraz 25 groszy od pojemników na żywność (pudełka, z pokrywką lub bez, stosowane w celu umieszczenia w nich żywności). Stawka 25 groszy dotyczy również tzw. żywności przeznaczonej do bezpośredniego spożycia, na miejscu lub na wynos. Jak czytamy w interpretacji Ministerstwa Finansów, dodatkowa opłata zwiększa podstawę opodatkowania VAT i traktowana jest jako element wynagrodzenia za towar.
Reakcje konsumentów
Wiele sklepów (naturalnie) nie ukrywa informacji o nowych opłatach, choć jasno podkreśla, że wynika to z unijnej dyrektywy, a pobór tych dodatkowych opłat jest obowiązkiem. Wiele marek postawiło w tym aspekcie na jasną komunikację, która w jak najprostszy sposób wytłumaczyć ma konsumentom stawki opłat, jakie od 1 stycznia muszą oni ponosić, nabywając konkretne produkty.
źródło: Facebook Kaufland
Jak można się było spodziewać, w internecie zawrzało od nieprzychylnych komentarzy, które odnoszą się m.in. do braku realnej zmiany idącej za nową opłatą. Zakup jednorazowego opakowania nie łączy się z żadną kaucją, a w wielu sklepach nie ma możliwości nabywania produktów na wagę do własnych pojemników. Przeglądając komentarze internautów nie brakuje jednak również głosów poparcia, które dostrzegają proekologiczny potencjał w rozporządzeniu.
Czy można uniknąć opłaty?
Kaufland sugeruje, że można, przychodząc do sklepu z własnym opakowaniem. Choć w praktyce rozwiązanie to wydaje się mniej przystępne, to trudno nie zgodzić się z faktem, że od momentu wniesienia opłat w sklepach za plastikowe reklamówki, wielu klientów nie rozstaje się z własnymi siatkami. Być może w zakresie opakowań jednorazowego użycia także czeka nas wielorazowa rewolucja, choć dziś trudno to sobie jeszcze wyobrazić.
Można powiedzieć, że Żabka wyprzedziła całą dyskusję o opłacie za plastikowy kubeczek, wprowadzając na długo przed wejściem w życie rozporządzenia promocję, w ramach której za kawę w swoim kubku zapłaci się mniej. Sieć już kilka lat temu zachęcała klientów do korzystania z oferty ciepłych napojów, przychodząc do wybranego punktu z własnym kubkiem. Od niedawna w ofercie Żabki znaleźć można także kubek wielorazowy, który jest przedłużeniem promocji tego trendu. Zdaniem firmy takie rozwiązanie ma przynieść korzyść zarówno dla środowiska jak i konsumenta.
źródło: www.zabka.pl/w-twoim-kubku-placisz-mniej/
Wpływ nowego rozporządzenia na branżę
Chaotyczne zmiany, do których się przyzwyczaimy – takie rozwiązanie wydaje się dość prawdopodobne dla przyszłości tego projektu. Należy podkreślić, że w gruncie rzeczy stawka opłat za jednorazowe opakowania nie jest na tę chwilę bardzo wysoka, a dla części nabywców pozostanie ona niezauważalna. Warto jednak zadać pytanie, czy dodatkowe opłaty za plastik rzeczywiście skłonią nas do mniejszego wykorzystania opakowań z tworzyw sztucznych na co dzień. Z pewnością, gdyby alternatywa stosowania własnych opakowań wielokrotnego użycia w zamian za te jednorazowe, była powszechnie akceptowalna, część z nas przemyślałaby zabranie do marketu własnego pudełka. W praktyce trudno dziś wyobrazić sobie konsumenta, który prosząc o dwa rodzaje śledzi na wagę, opakowanie oliwek, ryby z lady czy sałatki na wagę, wyciągnie z plecaka zestaw własnych pudełek.
Więcej informacji o wykorzystaniu alternatyw do tworzysz sztucznych w branży food opisaliśmy w artykule: https://foodanddesign.pl/dzien-bez-opakowan-foliowych/