Pamiętam, że kiedy zaczynałam swoją przygodę z fotografią kulinarną i oglądałam przepiękne zdjęcia doświadczonych fotografów i blogerów, myślałam sobie – „no, fajnie, tylko oni pewnie mają ogromne domy, bo przecież widać, ile stołów używają na zdjęciach!”. Dość szybko dowiedziałam się, że nie trzeba mieć 20 różnych stołów, żeby robić piękne i różnorodne zdjęcia kulinarne. Poznałam słowo „propsy”, które oznacza po prostu akcesoria do fotografii kulinarnej. Właśnie o nich opowiem Wam dzisiaj w tym artykule.
Jakie propsy są potrzebne fotografowi kulinarnemu?
Mówiąc o akcesoriach, mam na myśli nie sprzęt, a wszystko, co oprócz jedzenia fotografujemy. Będą to zatem: tła fotograficzne, zastawa stołowa, wazony, ściereczki, młynki do kawy i pieprzu, patery, deski, kwiaty, podkładki, buteleczki, dekoracje świąteczne itp. Żeby zacząć przygodę z fotografią kulinarną nie trzeba od razu wydawać na to wszystko milionów monet– spokojnie możemy użyć większości rzeczy, które już mamy, a tło zrobić samemu. Zanim wybierzesz się na zakupy, przejrzyj swoje mieszkanie, zobacz, co masz w szafkach i co możesz wykorzystać. Jakimi propsami posługuję się w swoim studiu i skąd można je wziąć?
Tła fotograficzne
Nie wyobrażam sobie pracy bez nich! Piękne tło robi 50% stylizacji, jak nie więcej! W swoim studiu mam ponad 30 teł winylowych, 4 drewniane i kilka robionych własnoręcznie na płycie HDF. Jako tło wykorzystuję również czasem stół, na którym robię zdjęcia – to zwykły stół z IKEA, który zeszlifowałam, postarzyłam i zabejcowałam, nadając mu taki vintage look. Skąd wziąć pozostałe tła?
- Tła drewniane – wszystkie, które mam są handmade. Posiadam dwa tła, które są zbite z desek kupionych w sklepie budowlanym, wyszlifowanych i pomalowanych na różne kolory. Mam też luźne stare deski, które tata zachował mi z naszych starych schodów w domu rodzinnym. Do zdjęć po prostu układam je jedną obok drugiej.
- Tła na płycie HDF – te tła robiłam sama i to naprawdę proste i tanie! Wystarczy kupić w sklepie budowlanym płytę HDF, kilka próbek farb z jednej rodziny kolorystycznej o różnych odcieniach, papier ścierny i gąbkę. Szlifujemy i oczyszczamy płytę, następnie wylewamy odrobinę każdej farby i gąbeczką delikatnie ją odciskamy, tworząc piękny wzór. Warto takie tła jeszcze zabezpieczyć matowym lakierem. Część płyt okleiłam gotową okleiną imitującą marmur lub płytki.
- Tła winylowe – obecnie moje ulubione, bo da się je zwinąć i zajmują mało miejsca. Tych teł nie zrobicie już łatwo samemu, ale możecie je kupić w różnych przedziałach cenowych:
- Tła winylowe wysokiej jakości – tych najpiękniejszych szukajcie np. na mbackdrops.pl, creativebackgrounds.pl czy errer.com.
- Tańsze, ale dobrej jakości tła winylowe – bardziej budżetowe opcje to kjn-group na Allegro, fotofactory24.pl czy bingoland.pl.
fot. Dorota Domino
Zastawa stołowa, deski do krojenia, młynki…
Bez niej się nie obejdzie, bo danie trzeba wyłożyć na ładnym talerzu, do tego przyda się kubeczek z kawą czy kieliszek z winem w tle. Najlepiej postawić to wszystko na pięknej desce, a tort na paterze. Skąd je brać? Najpierw zobacz co masz w szafie, a zwłaszcza – co skrywają szafki Twoich rodziców czy dziadków – często można tam znaleźć skarby. Stare porcelanowe talerze, zużyte deski, kryształowe kieliszki, srebrne wysłużone sztućce. Gdzie szukać dalej?
- Targi staroci – to prawdziwa kopalnia perełek! Jedyne czego potrzebujesz to sporo czasu i za kilka złotych możesz być zdobywcą cudnej ceramiki, kryształów czy miedzianych dzbanków. Ja na targach staroci dorwałam wiele rzeczy, w tym ceramikę Rosenthala czy kieliszki do wina z cienkiego kryształu. Zapłaciłam za nie grosze! Targi staroci będą idealne, zwłaszcza jeżeli w swojej fotografii trzymasz się stylu rustykalnego czy darkmoodowego.
- Sieciówki – Action, Pepco, KiK, TK Maxx, Tiger, H&M Home, Duka, Zara Home, IKEA czy Jysk, a czasami nawet Lidl czy Biedronka – znajdziesz tutaj często piękne akcesoria za bardzo małe pieniądze. Talerze, miseczki, kubki, szkło, buteleczki do oliwy czy drewniane deseczki. Warto też śledzić promocje w tych sklepach.
- Piękna ceramika – to już większa inwestycja, bo dobrej jakości ceramika nie jest tania. Jednak jej jakość i wygląd na zdjęciach są tego warte! Mogę Wam tutaj polecić sklepy, z których sama korzystam i wszystko tam jest cudowne: Qu Pracownia, Patpottery, POTPOT STUDIO, Marchos Ceramika i Zielony Słoń.
- Spożywka – nie wyrzucaj ładnych słoiczków po dżemie czy deserkach kupionych w sklepie! Często można w ten sposób uzbierać piękną kolekcję szklanych buteleczek czy słoiczków.
fot. Dorota Domino
Ściereczki, obrusy, fartuszki, ubrania
Przydadzą nam się jeszcze atrakcyjne tekstylia – czy to obrus, czy piękne ściereczki,czy fartuszek (jeżeli sami sobie pozujemy do zdjęć). Przeszukaj najpierw swoje szafy, zobacz, czy możesz wykorzystać swoje stare ubrania. Ba! Ubrania, które nosisz także mogą być wykorzystane do zdjęć. Wielokrotnie na zdjęciach, na których sama sobie pozuję, nakładam pasującą kolorystycznie sukienkę czy ulubiony jesienny sweter.
Przydatne będą też lniane fartuszki, które świetnie wyglądają na zdjęciach i materiałach video. Ja mam kilka kolorów fartuszków, które imitują len, a kupiłam je za około 80 zł na AliExpress. Len lub bawełna z domieszką lnu lub tkanina ją imitująca sprawdzi się idealnie nie tylko w fartuszkach, ale też w ściereczkach. Len po prostu najlepiej wygląda na zdjęciach. Skąd brać takie tekstylia?
- Lumpeksy – tak! Można tu dorwać zarówno ubrania do zdjęć, jak i obrusy oraz ściereczki.
- Własnoręcznie zrobione – wystarczy kupić gazę opatrunkową i zafarbować ją na wybrany kolor, np. kurkumą czy buraczkami.
- Sieciówki – świetne ściereczki można dostać w IKEI, Jysku czy Pepco.
- Inne miejsca – piękne lniane ściereczki dostaniecie w Creative Backgrounds, illeto.com czy so-linen.com. Warto też przeszukać AliExpress, gdzie też można dorwać perełki za grosze.
fot. Dorota Domino
Ozdoby świąteczne, kwiaty i rośliny
Mam trzy osobne kartony z akcesoriami na Boże Narodzenie, Wielkanoc i jesienne stylizacje. Do pierwszego włożyłam lampki (obowiązkowo), minichoineczki i różne inne świąteczne ozdoby, których całe mnóstwo dostaniecie w sklepach typu Action czy Pepco w okresie świątecznym. Na Wielkanoc przyda się sztuczny mech, jajka wielkanocne, króliczki itp. W kartonie jesiennym trzymam… po prostu suszone liście uzbierane jesienią i suszoną jarzębinę.
Tutaj z pomocą przyjdzie Wam właśnie natura – zerwij z parku kilka gałązek świerku, bukszpanu czy kwitnącej jabłoni. Jesienią akcesoria dosłownie leżą Ci pod nogami.
Kwiaty i rośliny przydadzą się zawsze, nie tylko od święta. Najlepsze są te świeże – część zerwiesz z krzaków i drzew obok domu czy w parku, część kupisz w kwiaciarni. Doskonale uzupełniają stylizacje. Przydadzą się też zioła, dopasowane do dania, które fotografujemy. Ja mam również w swoim studiu kilka sztucznych roślin, które delikatnie rozmyte na zdjęciu wyglądają bardzo naturalnie – i dzięki temu nie zawsze przed sesją muszę się wybierać do lasu z sekatorem.
fot. Dorota Domino
Co jeszcze?
Co tylko wyobraźnia przyniesie Ci na myśl! Świetnym propsemi będzie krzesło, kratka, na której studzisz gofry, książka z ładną okładką, obrazek, który na chwilę zdejmiesz ze ściany i ułożysz w tle, stary zeszyt, puszki po ciastkach, butelka po piwie czy suszone zboża. Z powodzeniem możesz wykorzystać papier do pieczenia, starą blachę czy wysłużoną paterę. Nie zapomnij o kolorowych sznureczkach, którymi możesz np. owinąć laski cynamonu czy… przeterminowanych produktach spożywczych! Ja zawsze mam w szafce wysuszone na kamień makaroniki, stare bezy i ciasteczka, które nie służą do jedzenia, ale właśnie do fotografowania. Zawsze blisko stoi słoiczek z ziarenkami pieprzu i soli, laski cynamonu i orzechy. Po prostu rozejrzyj się, a zobaczysz, że propsy masz wszędzie wokół siebie.