5 mln ton żywności – tyle pełnowartościowego pożywienia marnujemy co roku. To 570 ton jedzenia wyrzucanego w każdej godzinie każdego dnia roku. Marka Foodsi za cel postawiła sobie walkę z tymi liczbami, chcąc edukować i zwiększać świadomość problemu marnowania żywności. To właśnie jesienna kampania Tu się nie marnuje wywołała wielkie „bum” w branży i okazała się strzałem w dziesiątkę. Przyjrzyjmy się więc temu, na czym polegała i jakie przyniosła wyniki.
Zamysł
Celem kampanii było zwrócenie uwagi na skalę marnowania żywności w Polsce.
5 mln ton żywności. Pomidory, truskawki, sery, chleby czy ciastka. Gotowe dania i wartościowe produkty. Jedzenie, które ktoś wyprodukował, zużywając nie tylko składniki, ale też wodę i prąd. Ta żywność była transportowana i przechowywana. Jeśli nie zostanie zjedzona, cała ta praca, składniki, surowce i – co tu kryć – pieniądze, to wszystko się zmarnuje. Trudno wyobrazić sobie bardziej bezsensowną stratę. To jak wyrzucanie dobrego jedzenia przez okno.
Dane statystyczne wskazują na to, że kupujemy za dużo i nie mamy pomysłu na to, co robić z tym, czego nie jesteśmy w stanie zjeść. Globalnie mówi się o tym, że problem głodu nie wynika z tego, że jedzenia jest na świecie za mało, ale z tego, że jest źle dystrybuowane. Miliony osób zmagają się z głodem, a jednocześnie planeta krztusi się od nadmiarowej produkcji.
Zarządzanie jedzeniem można jednak zoptymalizować, wdrażając proste zasady do codziennych czynności.
Przesłanie
Jak z tym walczyć? Przede wszystkim warto świadomie planować zakupy i gotowanie. Ale powinniśmy też zacząć myśleć o zasobach żywności jak o czymś, co jest kluczowe dla nas wszystkich. Warto zastanowić się, w jaki sposób możemy zapobiec dalszemu wzrostowi nadmiernych produkcji. To trochę jak z kupowaniem ubrań w lumpeksach. Coś, co ktoś inny chce wyrzucić, może stać się dla kogoś wartościowym łowem.
Jak kupować jedzenie tak, aby walczyć z marnowaniem? Najłatwiej jest skorzystać z aplikacji Foodsi, łączącej tych, którym zostają nadwyżki, z tymi, którzy poszukują jedzeniowych okazji. Właściciele restauracji, sklepów, piekarni, cukierni czy producenci wystawiają na sprzedaż w niskich cenach to, co jest zagrożone wyrzuceniem. A użytkownicy aplikacji mogą zdobyć pyszne rzeczy w ekologiczny i oszczędny sposób.
Istnieją także inne drogi. Można stworzyć sieć sąsiedzkich kontaktów, aby informować się nawzajem o tym, co nam zostaje, a czego nam brakuje. Można zaangażować się w działanie jadłodzielni, w których jedzenie przekazywane jest potrzebującym. Wszyscy są zadowoleni, nie szkodzą planecie i wspólnie budują społeczną sieć. Bo co może być bardziej łączącego i łagodzącego obyczaje niż dzielenie się jedzeniem.
Pomysł na komunikację
Kampania miała na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na problem marnowania żywności oraz umiejscowienie Foodsi jako jednego z rozwiązań tego problemu.
Nasz przekaz jest prosty: Tu się nie marnuje.
Rozwiązanie tego problemu jest łatwe i przyjemne.
Kreacje do kampanii stworzyło dla nas studio Podpunkt.
Wizualnie kluczowym elementem było hasło Tu się nie marnuje oraz logotyp Foodsi. W kampanii ważne było dla nas budowanie rozpoznawalności marki, która powinna być kojarzona z działaniami proekologicznymi i less waste. Edukowaliśmy odbiorcę w kwestii problemu marnowania żywności. Nie pominęliśmy jednak podstawowego aspektu produktowego. Pokazywaliśmy elementy świadczące o tym, że jesteśmy aplikacją, która pomaga w walce z marnowaniem żywności.
Działaliśmy pod parasolem jednej kampanii i zależało nam na maksymalnej spójności. Każdy format to kolejny touchpoint w tej samej historii.
W haśle Tu się nie marnuje ważne było dla nas też słowo TU. W kampanii skupiliśmy się na tym, ile jedzenia marnuje się pod naszym nosem, w Polsce. Na formatach miejskich, szczególnie przy Rotundzie i na Tamce, nawiązaliśmy do TU rozumianego jako miejsce, w którym pojawia się reklama. Na Tamce jedzenie turlało się z górki w kierunku, w którym opada w dół sam teren. Na wielkim formacie pokazaliśmy niebo, będące przedłużeniem nieba widocznego ponad banerem. Pod tym niebem, właśnie TU, musimy wspólnie walczyć z problemem marnowania.
Kanały komunikacji
- Outdoor: mural, wielki format, nośniki digital, nośniki przy przystankach
- Social media: Facebook, Instagram, TikTok, YouTube, Google, LinkedIn
- PR: współpraca z influencerami oraz mediami
Skuteczność
Kampania wideo na nośnikach digitalowych trwała 7 dni, a emisja naszych spotów wyniosła łącznie ponad 151 tysięcy. Ekspozycja reklam statycznych trwała w różnych lokalizacjach Warszawy i Poznania od września do listopada. Dodatkowo byliśmy obecni na wielkoformatowym billboardzie przy al. Jerozolimskich oraz na muralu na ul. Tamka – w miejscach o dużym natężeniu ruchu.
W przypadku takiego rodzaju kampanii nastawiamy się na budowanie świadomości marki i rzeczywiście – liczby nie pozostawiają wątpliwości co do skuteczności naszych działań.
W trakcie kampanii zainteresowanie naszym brandem (wyszukiwania w Google) wzrosło o 227% w stosunku do miesięcy sprzed kampanii. Miała też ona przełożenie na zwiększenie liczby użytkowników aplikacji – w czasie trwania kampanii przybywało ich o 65% więcej niż przed jej startem.
Źródło zdjęć: materiały marki Foodsi, fot. M.Czechowicz