Jeszcze kilka lat temu, kiedy mówiliśmy o designie w gastronomii, najczęściej myśleliśmy o wnętrzach – o pięknym świetle, odpowiednio dobranym drewnie, miękkich tapicerach i detalach, które „robią klimat”. Dziś design stał się czymś znacznie więcej niż estetyką. To sposób myślenia o miejscu – o jego rytmie, emocjach, gościach. Nowoczesna gościnność, czyli hospitality, to nowy język projektowania. Nie ogranicza się do funkcji ani formy – projektuje uczucie, które zostaje z gościem, gdy opuszcza przestrzeń. To emocjonalny design doświadczenia.
Kiedyś można było stworzyć restaurację z pięknym wnętrzem, świetnym jedzeniem i liczyć, że to wystarczy. Dziś goście oczekują czegoś więcej – chcą poczuć atmosferę, charakter, opowieść. Nie szukają już tylko miejsc, w których zjedzą dobrze. Szukają miejsc, w których chcą być.
W tym sensie design nie kończy się na projekcie architekta. Zaczyna się w momencie, gdy zadajemy sobie pytanie: jak chcemy, żeby gość się czuł? Bo emocja to nowy luksus. Gościnność nie jest już dodatkiem do dobrej kuchni – jest jej kontekstem, tłem, sensem.
Współczesne koncepty gastronomiczne nie mogą powstawać „na chwilę”. Tworzenie miejsca zaczyna się na długo przed tym, zanim na budowie pojawi się pierwszy stolik.
W NOHO Investment, gdzie pełnię rolę Director of Strategy & Experience, strategie hospitality powstają na kilka lat przed otwarciem projektu. Zaczynamy od zrozumienia tkanki miejskiej, kontekstu lokalnego, grup docelowych, rytmu dnia i emocji, które chcemy zbudować. Dopiero później dołączają architekci, projektanci wnętrz i operatorzy gastronomiczni.
Bo hospitality to nie scenografia, ale narracja. To sposób, w jaki przestrzeń i ludzie prowadzą ze sobą dialog – między architekturą a emocjami, między zespołem a gośćmi, między marką a społecznością.
W projektach takich jak Dolne Młyny 10 w Krakowie czy Noho One w Warszawie strategia hospitality staje się kręgosłupem całości – łącząc kulturę, gastronomię, rozrywkę i codzienne rytuały. To nie są projekty, które chcą tylko zapełnić przestrzeń. One mają ambicję, by tworzyć nowe sposoby bycia razem.
Współczesny design w gastronomii przeszedł ewolucję – od myślenia o formie do projektowania doświadczeń. To, co kiedyś nazywaliśmy „dobrym wystrojem”, dziś musi być częścią większej całości: emocjonalnego projektu, który angażuje wszystkie zmysły. Zapach, światło, dźwięk, ton obsługi, a nawet moment ciszy – wszystko to jest częścią hospitality designu.
Najlepsze restauracje świata już to rozumieją. W kopenhaskiej Alchemist gość przechodzi przez 50-osobowy zespół, który nie tylko serwuje kolację, ale prowadzi przez zaprojektowane przeżycie artystyczne. W tokijskim Den właściciel sam wręcza gościom bento z uśmiechem i liścikiem – drobnym gestem, który staje się symbolem autentyczności.
Z kolei w Nowym Jorku Eleven Madison Park uczynił ze „spotkania” nową formę fine diningu – rozmowa, spojrzenie, sposób, w jaki podaje się danie, stają się częścią spektaklu.
To właśnie jest współczesny design w gastronomii – nie ściany, ale emocje między nimi.
Przez ostatnie trzy lata, kiedy współtworzyłam komunikację i strategie doświadczeń dla Food Town w Fabryce Norblina, zrozumiałam jedno: miejsce żyje tylko wtedy, gdy ma swój rytm. Nie ten zaplanowany w kalendarzu, ale ten, który wypływa z emocji ludzi. Codzienność przeplata się tam z celebracją, muzyka łączy się z ruchem, zapach kawy z rozmową. Każdy dzień ma swoje tempo.
Tworzenie takiego miejsca to nieustanna obserwacja i słuchanie. Gościnność to ciągłość emocji, nie pojedynczy moment. To proces, który wymaga zrozumienia, że ludzie przychodzą nie tylko po smak, ale po uczucie przynależności – do przestrzeni, do wspólnoty, do opowieści.
Dziś w NOHO ten sposób myślenia jest podstawą strategii dla nowych inwestycji. Hospitality to nie event marketing – to sposób projektowania relacji między przestrzenią a człowiekiem.
Świat się zmienił. Dziś nikt nie chce idealnych miejsc. Goście szukają prawdy.
Wolą lokal z historią, który nie boi się szorstkich ścian, niż sterylny koncept bez duszy. Chcą czuć, że ktoś to miejsce naprawdę stworzył, a nie zaprojektował w excelu.
Nowy luksus to autentyczność – w sposobie mówienia, w ludziach, w emocjach.
Współczesny hospitality design odchodzi od przesadnej inscenizacji. Zamiast perfekcji, wybiera prawdę i emocję. To dlatego tak dobrze przyjmują się koncepty, które stawiają na rzemiosło, lokalność, osobowość kucharzy, barmanów, gospodarzy. Restauracje, które mają „charakter”, wygrywają, bo nie próbują udawać. Są jak ludzie – prawdziwe, z energią, czasem z niedoskonałościami, ale szczere.
Współczesne projekty mixed-use czy restauracyjne nie mogą powstawać w próżni. Strategia hospitality musi być częścią procesu już na etapie koncepcji architektonicznej.
Nad każdym projektem należy pracować z wyprzedzeniem, łącząc analizę trendów globalnych z lokalnym kontekstem. Badać rytm miasta, jego emocje i nastroje.
Bo hospitality to nie jest coś, co można „dodać” po otwarciu. To DNA miejsca.
Tak powstają przestrzenie, które nie tylko wyglądają dobrze, ale dobrze się czują.
I to właśnie różni miejsca z duszą od miejsc przypadkowych – te pierwsze mają intencję.
Projektowanie hospitality to w gruncie rzeczy projektowanie ludzkich emocji.
To język, w którym estetyka spotyka się z empatią. W którym design nie służy pokazaniu piękna, ale tworzeniu więzi. W świecie, w którym coraz więcej rzeczy dzieje się online, miejsca offline muszą dawać coś więcej niż funkcję. Muszą dawać sens.
I to właśnie jest przyszłość designu – tworzyć przestrzenie, które karmią emocje, nie tylko żołądek.Hospitality to nie moda. To nowa filozofia projektowania miejsc, w których ludzie chcą być. To proces, który wymaga odwagi, empatii i zrozumienia, że prawdziwe doświadczenie zaczyna się na długo przed pierwszym serwisem.









Młodszy specjalista ds. komunikacji marketingowej i PR.


Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego oraz Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. W branży HoReCa od ponad 10 lat. Przez lata związany z Grupą Trip, Sobienie Królewskie Golf and Country Club oraz restauracją Florentin w Warszawe.
Absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej na kierunku Architecture for Society of Knowledge oraz Komunikacji Wizualnej na Politecnico di Milano. Specjalistka od budowania nastroju. Doświadczenie zdobywała w kraju i zagranicą podczas licznych warsztatów międzynarodowych (Sevilla, Lizbona, Florencja), stypendium na La Sapienza (Rzym) oraz pracując m.in. w Carmi e Ubertis i ADM Milano.








Menedżer z wieloletnim doświadczeniem w branżach kosmetycznej, spożywczej, dziecięcej. W trakcie swojej kariery związany z firmami takimi jak: L’Oreal, Samsung, Danone-Nutricia, Unilever. W ciągu swojego życia zawodowego odpowiadał między innymi za rozwój sprzedaży i contentu eCommerce w Polsce i krajach Europy Środkowo-Wschodniej. 

























































